SwiadomiZdrowia.pl I ZDROWIE I CHOROBY I DIETA

25° C Pogodnie
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

ONCORIA

Jak przeżyć okres żałoby? Żałoba jak sobie radzić ?

0 47

Otrzymuj aktualizacje w czasie rzeczywistym bezpośrednio na swoim urządzeniu, zasubskrybuj teraz.

Jak przeżyć okres żałoby?

Katarzyna Frąckowiak

Gdy bliski odchodzi, ci, którzy pozostają przy życiu, przeżywają żałobę. Dawniej wiązała się ona z powstrzymaniem się od udziału w życiu towarzyskim i wybieraniu ubrań w kolorze czarnym lub przypięciu do ubrania czarnej wstążki. Obecnie większość żałobników nie zmienia kolorystyki swoich strojów. Nie oznacza to jednak, że żałoba to przeżytek, albo że cierpi się mniej.

Możliwe reakcje

Początkowo żałobnik odczuwa szok, odrętwienie. Swoje zwykłe czynności wykonuje automatycznie. Zaprzecza lub dystansuje się. Ta faza trwa od kilku godzin do kilku tygodni. Następnie przez kilka miesięcy pojawia się rozpacz, tęsknota, poczucie bezsensu życia, niechęć do wywiązywania się z codziennych obowiązków. Może występować bezsenność i zaburzenia łaknienia. W końcowej fazie żałoby zaczyna się powracanie do równowagi, poprawia się samopoczucie oraz samoocena. Mówimy tu często o readaptacji do życia: żałobnik spokojnie wspomina przeszłość, snując jednocześnie plany na przyszłość. Jednak pamiętajmy, że przechodzenie od fazy do fazy nie jest linearne. Rocznica śmierci, data urodzin, Święta – mogą powodować aktywizację reakcji z poprzednich etapów, nawet, jeśli teoretycznie przystosowaliśmy się już do nowej rzeczywistości.

Przede wszystkim należy podkreślić, że żałoba nie jest chorobą, chociaż dotyka wszystkich aspektów funkcjonowania człowieka: poznawczego, emocjonalnego, behawioralnego, somatycznego i duchowego. Żałoba to proces, proces złożony, dynamiczny, związany z adaptacją do zmian, które zaszły w życiu żałobnika. Jego celem jest pogodzenie przeszłości, dzielonej ze zmarłym, z teraźniejszością i przyszłością bez niego. Jest tak trudny i złożony, bo tak naprawdę obejmuje aż trzy perspektywy straty: po sobie samym, po sobie ze zmarłym oraz po zmarłym. Żałoba po sobie samym zawiera poczucie osierocenia, zmarnowanej szansy, np. na lepszy los. Żałoba po sobie ze zmarłym obejmuje to, co obie osoby ze sobą dzieliły – wspólne przeżycia, tradycje, wspomnienia. I w końcu żałoba po zmarłym samym w sobie, to poczucie straty jego indywidualności i autorytetu.

Sprawność myślenia

Osoba cierpiąca z powodu straty osoby bliskiej może odczuwać problemy z zapamiętywaniem, koncentracją uwagi, podejmowaniem decyzji. Jest jej trudno zrozumieć, co się wydarzyło i dlaczego się wydarzyło, wolniej reaguje na bodźce.

Na emocjonalnej huśtawce

W sferze emocjonalnej możemy obserwować bardzo różnorodne i dynamicznie zmieniające się uczucia. Pojawia się smutek, tęsknota, ale też lęk, osamotnienie, poczucie winy. Nierzadko występuje również gniew, złość czy irytacja. Bywa również, że żałobnicy odczuwają ulgę. Taka sytuacja ma miejsce głównie wtedy, gdy chorowanie i umieranie chorego wiązało się z koniecznością długotrwałej opieki nad nim. Wówczas, gdy obowiązki z tym związane znikają, bliscy doświadczają poczucia ulgi. Bywa, że wówczas wtórnie pojawia się poczucie winy, wynikające z nienadawania sobie prawa do wspomnianej ulgi. Tymczasem cokolwiek się pojawia, ma prawo istnieć. Uczucia są swoistym sygnałem alarmowym i chcą nam o czymś ważnym powiedzieć. Ulga może mówić, że czas odetchnąć i zająć się sobą. Takiej informacji nie wolno nam ignorować, nie można się też karać za coś, na co się nie ma wpływu. A to, że pojawiają się emocje, to nic innego jak reakcja naszego układu nerwowego na zmieniające się otoczenie. Nie jesteśmy w stanie wyłączyć emocji. Czasem usilnie próbujemy, unikamy, udajemy, że nic się nie dzieje. “Udajemy” jest tutaj kluczowe. Pod powierzchnią ta emocja i tak występuje.

Zachowanie

Osoby po doświadczeniu straty można podzielić na dwie, skrajne, grupy. Jedną z nich charakteryzuje często nadmierna ruchliwość, gadatliwość, niecierpliwość i dezorientacja. Druga obejmuje osoby wycofane, milczące, spowolniałe. Co oczywiste i całkowicie normalne oraz potrzebne – u przedstawicieli obu tych grup pojawiają się łzy. Ponadto, zadają sobie oni pytania o sens dalszego życia oraz o sens i przyczynę śmierci bliskiego. Często dochodzą do różnorodnych refleksji o charakterze egzystencjalnym.

Cierpi też ciało

Żałoba to nie tylko tęsknota za zmarłym i trudności w sprawnym przetwarzaniu informacji, ale też objawy z ciała. Bóle głowy i mięśni, ucisk w klatce piersiowej, zaburzenia rytmu serca, uczucie zmęczenia lub nawet wyczerpania, spadek odporności, duszności i spłycenie oddechu to tylko niektóre z fizycznych symptomów przeżywanej żałoby. Ważne jednak, by w tym okresie nie “zrzucać” wszystkich niepokojących objawów na przeżywaną aktualnie stratę, ale pamiętać o koniecznych kontrolnych badaniach i regularnie omawiać je z lekarzem. Gdy długo opiekujemy się chorującym członkiem rodziny, często zapominamy o trosce o własny organizm, czego wynikiem mogą być niektóre z opisywanych objawów.

Jak przepracować żałobę?

Przepracowanie żałoby to poradzenie sobie z wymienionymi wyżej trudnościami i przeżyciami oraz uzewnętrznienie ich. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że te doznania i refleksje są naturalne. Każdy przeżywa żałobę na swój sposób i każdy sposób jest dobry, jeśli tylko pozwalamy sobie ją poczuć. Mamy prawo płakać, mamy prawo krzyczeć, ale też milczeć. Mamy prawo zapomnieć o spotkaniu, odczuwać fizyczne i emocjonalne zmęczenie – po prostu żałoba jest trudem. Mamy też prawo angażować się w pomoc innym chorym lub innym cierpiącym na skutek straty. Każde z tych zachowań w obliczu żałoby jest całkowicie naturalne i zrozumiałe. Nie ma też wyznaczonego czasu, w którym żałoba powinna się skończyć. Nie popędzajmy jej ani nikogo, kto aktualnie żałoby doświadcza. U każdego trwa ona tyle, ile sama potrzebuje. Może się zdarzyć, że poczujemy nagle zapach chorego albo usłyszymy jego głos. Nie obawiajmy się, to nie są halucynacje, ale normalne, przemijające zjawisko. Nie próbujmy tłumić uczuć, bo żałoba i tak, prędzej czy później, do nas zapuka. Może uruchomić ją znajomy zapach, wspomnienie, inna strata.

Gdybym tylko wiedział

Są takie sytuacje w życiu, których po latach żałujemy. Wypominamy sobie wówczas: “Gdybym tylko wiedział, może wcześniej bym zareagował”. Ale nie wiedzieliśmy. I nie możemy karać się za to, że nie wiedzieliśmy. A co, jeśli jednak wiedzieliśmy? Na przykład, gdy mieliśmy świadomość, że jakieś nasze zachowanie może skrzywdzić osobę, która już teraz nie żyje, ale nie zdążyliśmy jej przeprosić? Zastanówmy się, czy pod tym krzywdzącym zachowaniem nie leżały jednak dobre intencje. Często tak jest, że chcemy dobrze, dla siebie, dla swojej rodziny, a trochę rykoszetem “obrywa” ktoś inny. Na przykład jesteśmy wiecznie zapracowani, a gdy mamy już wolną chwilę, spędzamy ją ze swoimi dziećmi, rzadko odwiedzając rodziców, choć wiemy, że są schorowani i że czasu pozostało być może niewiele. Jeśli nie można przeprosić osobiście, może można napisać list do zmarłego, taki osobisty, o swoich emocjach, tych chcianych i tych nielubianych. O swoich refleksjach i wewnętrznych konfliktach. To zadanie trudne, jednak wyzwalające.

Są też takie osoby, które próbują żyć tak, aby nie urazić zmarłego. Żyją według sztywnych reguł zmarłej mamy, choć nie identyfikują się z nimi, nie wynikają one z ich osobistych wartości. W ten sposób odbieramy sobie prawo do życia własnym życiem. Do życia po prostu. Odpowiedzmy sobie na pytanie: Czy ten tak ważny dla nas Bliski, który odszedł, byłby szczęśliwy widząc, jak unieszczęśliwiam sam siebie?

Przepracowanie żałoby jest konieczne, aby móc zacząć realizować swoje plany i marzenia oraz zdobyć umiejętność spokojnego wspominania zmarłego. Nie licytujmy się z innymi w żałobie. Nie zmuszajmy się do podejmowania ważnych decyzji. To nie jest ten czas. To jest czas na przemyślenia, milczenie, zatrzymanie się. Na uświadomienie sobie, że i moje życie jest kruche.

Bibliografia:

  1. Kübler – Ross, E. (2021). Rozmowy o śmierci i umieraniu. Poznań: Media Rodzina.
  2. Łukaszewska, B. (2015). Doświadczanie żałoby przez osoby dorosłe. Formy wsparcia psychologicznego w kontekście opieki paliatywno – hospicyjnej. Pielęgniarstwo i Zdrowie Publiczne, 2015, 5, 3, 299 – 304.
  3. Rogiewicz, M. (red.) (2015). Praktyczny podręcznik psychoonkologii dorosłych. Kraków: Medycyna Praktyczna.

Otrzymuj aktualizacje w czasie rzeczywistym bezpośrednio na swoim urządzeniu, zasubskrybuj teraz.

Zostaw Komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors